21.08.2005 :: 01:47
Wrocilam do domu. Poslusznie weszlam do klatki zatrzasnelam drzwiczki i polkelam kluczyk. Urroczo. Ktos potrzebuje niewolnika? maskotki? oto jestem. Wynajme sie za kawalek chleba. Bede mila grzeczna i usmiechnieta. Nikt mnie nie potrzebuje. Nikogo nie potrzebuje. To wszystko kwestia przyzwyczajenia. Fotosynteza w swietle ksiezyca. Nawet papieros mi przez gardlo nie przejdzie. Welcome to HELL. Blogoslawienie ktorzy nie uwierzyli. Niewiara jest jak wiara na miare. DAremną lecz nie nadaremno. Niewiara to także przyjemność. Pa. Ide sie schowac.