25.12.2004 :: 19:40
Na pocz±tku by³o S³owo, a S³owo by³o u Boga, i Bogiem by³o S³owo. Ono by³o na pocz±tku u Boga. Wszystko przez Nie siê sta³o, a bez Niego nic siê nie sta³o, co siê sta³o. W Nim by³o ¿ycie, a ¿ycie by³o ¶wiat³o¶ci± ludzi, a ¶wiat³o¶æ w ciemno¶ci ¶wieci i ciemno¶æ jej nie ogarnê³a. Pojawi³ siê cz³owiek pos³any przez Boga - Jan mu by³o na imiê. Przyszed³ on na ¶wiadectwo, aby za¶wiadczyæ o ¶wiat³o¶ci, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie by³ on ¶wiat³o¶ci±, lecz /pos³anym/, aby za¶wiadczyæ o ¶wiat³o¶ci. By³a ¶wiat³o¶æ prawdziwa, która o¶wieca ka¿dego cz³owieka, gdy na ¶wiat przychodzi. Na ¶wiecie by³o /S³owo/, a ¶wiat sta³ siê przez Nie, lecz ¶wiat Go nie pozna³. Przysz³o do swojej w³asno¶ci, a swoi Go nie przyjêli. Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjêli, da³o moc, aby siê stali dzieæmi Bo¿ymi, tym, którzy wierz± w imiê Jego - którzy ani z krwi, ani z ¿±dzy cia³a, ani z woli mê¿a, ale z Boga siê narodzili. A S³owo sta³o siê cia³em i zamieszka³o w¶ród nas. I ogl±dali¶my Jego chwa³ê, chwa³ê, jak± Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pe³en ³aski i prawdy.