20.08.2007 :: 23:28
Nie chce mi sie wracac do wiru. Przyzwyczailam sie do slodkiego lenistwa. Do patrzenia za okno, stukania w klawisze przed komputerem, czytania relaksujacych ksiazek.. A nagle mam 10 dni na zalatwienie sobie wyjazdu w cieple kraje, zaliczenie zaleglych cwiczen, nauczenie sie do paskudnego egzaminu, spotkanie sie z tylooma fantastycznymi osobami za ktorymi juz bardzo tesknie, wizyte u lekarza jednego, drugiego, kosmetyczki, ogarniecie co sie stalo z iPodem ze mi go z reklamacji nie oddali i kupienie wielkiej szafy na ubranka (co sie wiaze z rozladowaniem starej, wyniesieniem z pokoju, zlozeniem nowej i zaladowaniem z powrotem). Przepraszam, ale czy ktos chcialby mi odsprzedac pare dodatkowych czesci ciala? Interesuje mnie duzy mozg i duzo rak.