21.06.2007 :: 11:51
Slonce weszlo do pokoju przez okno. Polozylo sie na lozku i ciekawie zerka w monitor komputera. Przypominam sobie. O Krakowie. Krakowie z Pania Monika. Krakowie po drodze w gory. Krakowie rozpitym i roztanczonym. Pamietasz, Malw, jakie to bylo fajne, ten moment kiedy myslalysmy ze naprawde sie uda i zamieszkamy tam razem? Przypominam sobie ze myslalam o czyms wieczorem i sie zastanawialam czy bede o tym pamietac rano i doszlam do wniosku, ze na pewno. Nie pamietam.