16.05.2007 :: 23:39
Codzien cos nowego. Niespodzianki niespodzianki. Myslalam juz, ze poznalam wystarczajaco wielu ludzi, zeby byc w stanie racjonalnie ocenic moje szanse na kooperacje i dobrac srodki przekazu do nawiazania tej kooperacji niezbedne. Kiedy zdarza sie niespodzianka ktora mowi mi a chuj kurwa mam Cie w dupie zamiast oczekiwanego dzien dobry, martwie sie tym krotka chwilke i biore za wyjatek potwierdzajacy regule. Kiedy zdarza mi sie kolejna niespodzianka zaczynam sie juz martwic porzadnie. Kiedy zdarza sie jeszcze nastepna trace wiare we wlasne sily i zamykam sie w sobie i czuje ze swiat jest do mnie nastawiony wrogo i ze to przeze mnie i sie boje i uciekam. Nic nie poradze, tak dzialam.