21.02.2007 :: 22:13
Popiol sypie sie z glowy drapiac w gardle. Dreszcze na mysl o minus siedemnastu gdzies w innym miescie. W domu tak, jak jeszcze nigdy nie bylo. Nie daruje ci ze wpuscilas mnie w taki kanal. Sam sobie jestes winny czytales te dokumenty. Nie potrafisz przyznac sie do bledu, oczekuje przeprosin. Nie zamierzam Cie przepraszac. Wrzask taki, ze zastanawiam sie czy sasiedzi nie wezwa policji za zaklocanie ciszy nocnej. Nie tkne tych waszych kotletow. Zachowujesz sie jak dziecko. Rozwiedz sie ze mna. Cisza. Nie chce cie znac nie chce cie znac nie chce cie znac. Nie martwcie sie juz niedlugo sie wyprowadzam. Bedziecie mieli wiecej miejsca na swoje zabawki.