Zero odzewu, co? Wiem.
Tata powiedzial mi wczoraj zebym nie czekala na ksiecia.
Juz pozno a ja musze dzis pomalowac paznokcie.
I nie wiem czy na rozowo czy czerowno.
I nie mam granatowych butow i torebki i szala do nich.
I mam strasznie duzo wielkich problemow a sesja wciaz jest najmniejszym z nich.
A jesli Bartosz nie pojedziesz ze mna na narty to nie wybacze Ci do konca zycia czyli do dosyc niedlugo bo zabije sie jak najszybciej. I mam w dupie ze to nie od Ciebie zalezy.
I mam ochote mowic kurwa bez przerwy.
|