16.11.2006 :: 22:05
Kobieta z morza. Plakalam przez polowe spektaklu. Lament nad soba. Oczyszczenie. Nie wiem co powiedziec. Swiat wyglada teraz inaczej, wszystko jest bardziej niebieskie i glebokie. Wracajac metrem. Probuje zetrzec z policzka resztki soli, palace slady, dowod. Czy oni widza jak sie zmienilam? Czy ci ludzie wokol mnie.. CZY WY WIDZICIE?? A po glowie Turnau Ta drabina to schody do nieba A ta miska nad schodami to ksiezyc Tamten miecz to zwyczajny pogrzebacz A z garnkow sa helmy rycerzy Lecz kto w te czary nie uwierzy To jest teatr To jest teatr A teatr jest po to Zeby wszystko bylo inne niz dotad Zeby isc do domu w zamysleniu w zachwycie I juz zawsze odtad ksiezyc w misce widziec. Ta drabina To schody do nieba A ta miska nad schodami to Ksiezyc