Metametametafizyka.
Godzina druga zero dwa. Wrzucam na grono kolejne zdjecia. Galerii jest tak duzo, ze juz sama sie w tym gubie. To taka stymulacja. Nieogarniete sytuacje z nieogarnietymi ludzmi i ich konsekwencje.
I wiara w cuda. W to, ze jestem wybrana, wlasnie ja. Ze sposrod milionow to ja zostalam przeznaczona do szczescia.
Dzis w autobusie naszly mnie glebokie przemyslenia na niebanalne tematy. Niestety ni przyslowiowy chuj nie moge sobie przypomniec jakie w ogole bylo ich znaczenie dla otaczajacego swiata.
Mm.. mam wiele ochot.
|