01.06.2006 :: 23:42
Przed chwila na suficie mojego pokoju pojawil sie gigantyczny pajak. Musialam straz pozarna wezwac, rozprawiono sie z nieproszonym gosciem czem predzej. Dzis w nocy na pewno bedzie mi sie snilo ze mnie goni a ja nie moge uciec. Albo nie bede mogla zasnac bo wyobraze sobie jak dziesiec takich pajakow wplatuje mi sie we wlosy. Albo bede sie budzila od kazdego szmeru bo bedzie mi sie wydawalo ze to odglos jego osmiu nozek na mojej poduszce. Tak bywa, jesli czlowiek nie ma waznych spraw do przejmowania sie, skupia sie na tych troszke mniej waznych. [to oczywiscie byla mysl ogolna nie zwiazana bezposrednio z tematem, gdyz wg mnie pajak jest sprawa bardzo wazna]